Okres ciąży i karmienia piersią wiąże się z wieloma wyrzeczeniami, na które praktycznie każda mama jest gotowa. W końcu nie ma nic ważniejszego, niż zapewnienie swojemu maleństwu bezpieczeństwa oraz zdrowe rozwoju. Powszechnym faktem jest zakaz spożywania alkoholu, jednak czy to samo dotyczy piwa bezalkoholowego? Jak się okazuje, istnieje kilka mało znanych faktów, o których wiele mam nie wie. A oto one!
Z jakim ryzykiem wiąże się alkohol w ciąży?
Alkohol to substancja, która ma toksyczne działanie na nasz organizm. Zasada ta dotyczy zarówno osób zdrowych, jak i chorych. Jednak wyróżnia się grupy osób, które muszą na niego w szczególności uważać. Są to m.in. kobiety w ciąży oraz karmiące piersią. Wówczas każda dawka jest niebezpieczna i stanowi zagrożenie dla naszego maluszka. Jak się okazuje, już po 30-40 minutach od spożycia jego stężenie we krwi płodu lub dziecka jest zbliżone do stężenia we krwi matki. Warto tutaj zaznaczyć, ze płód nie wytwarza kluczowego enzymu metabolizującego alkohol, poprzez co może być narażone na jego działanie przez bardzo długi czas – dopóki organizm matki całkowicie usunie toksyny. Jego działanie teratogenne jest najsilniejsze między pierwszym a ósmym tygodniem ciąży. Ogólne narażenie na alkohol może skutkować u dziecka m.in. problemami z:
- funkcjonowanie, intelektualnym,
- pisaniem i czytaniem,
- pamięcią werbalną,
- funkcjonowaniem psychospołecznym,
- koncentracją,
- sercem.
Piwo bezalkoholowe – czyli jakie?
Obecnie dużo mówi się o piwie bezalkoholowym, które ma być bezpieczną alternatywą tradycyjnego piwa. Jednak, czy na pewno? Jak się okazuje, według polskiego prawa za napój bezalkoholowy uznaje się taki, który zawiera do 0,5% alkoholu w całkowitej objętości. Oznacza to, że ma w sobie alkohol – niewiele, ale ma. Pojęciem tym określa się piwa niskoalkoholowe, których sposób produkcji jest taki sam, jak w przypadku piw alkoholowych. Różnica polega na tym, że proces fermentacji przerwa się w konkretnym momencie, aby nie dopuścić do wytworzenia alkoholu. Na rynku znajdziemy również piwa bezalkoholowe, które są często oznaczone jako “0,0%”. Zatem, czy tylko piwo bezalkoholowe jest w ciąży bezpieczne?
Pić czy nie pić piwo bezalkoholowe w ciąży?
Nie ma badań mówiących o wpływie piwa bezalkoholowego na rozwój płodu oraz zdrowie dziecka. Nieznany jest również bezpieczny próg spożycia alkoholu w czasie ciąży. W końcu nie wiadomo, czy piwo niskoalkoholowe, posiadające np. 0,3% alkoholu może spowodować wady rozwojowe lub zespół alkoholowy FAS. Musimy sobie także zdawać sprawę z tego, że spożywając produkty fermentowane, np. kiszonki czy fermentowane produkty mleczne, również przyjmujemy niewielką ilość alkoholu. Jego dawka jest jednak znikoma. Można zatem przyjąć, że jedno piwo bezalkoholowe lub oznaczone jako “0,0%” może być spożywane nie częściej, niż raz na 30 dni. Mimo to większość lekarz zaleca całkowitą abstynencję podczas ciąży – włączając w to piwo bezalkoholowe. Jest to bezpieczne rozwiązanie z uwagi na nieznane konsekwencje. Natomiast piwa mające więcej niż 0,5% alkoholu są całkowicie zakazane.
W czasie ciąży podstawą jest odróżnienie piwa niskoalkoholowego od bezalkoholowego. Obecnie na rynku znajdziemy wiele zamienników tego napoju, którymi możemy raczyć się w ciepłe dni. Jednak z uwagi na dziecko warto być rozważnym i decydować się na napoje pozbawione alkoholu.