W dzisiejszych czasach coraz częściej mówi się o stosunku seksualnym oraz różnych kwestiach, które go dotyczą. Właśnie dlatego do zarówno młodszych, jak i starszych docierają fakty związane, np. z różnymi chorobami czy nieprzyjemnymi dolegliwościami, które mogą występować tuż po zbliżeniu. Mowa tutaj między innymi o syndromie poorgazmowym. Czym on jest oraz dlaczego tak rzadko jest diagnozowany?
Czym jest syndrom poorgazmowy?
Dla wielu z nas brzmi to dość obco, jednak syndrom poorgazmowy, czyli POIS (ang. post-orgasmic illness syndrome) to zjawisko, które pojawia się niezwykle rzadko, przez co nie ma szczegółowych badań na jego temat. Przypuszcza się, że powodem jego występowanie jest reakcja autoimmunologiczna lub alergiczna na nasienie. Z medycznego punktu widzenia jest to niemożliwe, gdyż nie można być uczulonym na własną wydzielinę. Skąd zatem biorą się grypopodobne lub przypominające alergię objawy u mężczyzn oraz (stosunkowo rzadziej) u kobiet, ujawniające się chwile po zakończeniu stosunku? Prawdopodobnie jest to wynik zmiany, jaka następuje w organizmie człowieka w układzie hormonalnym podczas stosunku. W końcu dochodzi wtedy do zwiększenia ciśnienie krwi i zapotrzebowania na tlen, co skutkuje szybszym rozprowadzaniem substancji ulegającym przemianie metabolicznej. Możliwe zatem jest, że w tym czasie u osób uczulonych, np. na pyłki czy roztocza, w trakcie stosunku dochodzi do zwiększonej częstotliwości oddechów, a tych samym i pochłaniania alergenów. Wtedy dostają się one do organizmu, wywołując o wiele szybszą reakcję alergiczną. W celu lepszego i dokładniejszego wyjaśnienia potrzebne są badania u osób, które wykazują tego typu objawy.
Objawy syndromu poorgazmowego
Wiele osób zastanawia się, jak rozpoznać syndrom poorgazmowy. Zauważyć go można w niedługim odstępie czasu po odbytym stosunku z partnerem lub podczas masturbacji, a jego objawy są podobne do grypy, gdyż często zaobserwować można:
- ból głowy,
- katar,
- swędzenie oczu,
- ból mięśni,
- gorączkę,
- opuchliznę górnych dróg oddechowych,
- zmęczenie,
- osłabienie,
- nadmierne pocenie się,
- zmiany nastroju lub drażliwość.
Taki stan u chorego może utrzymywać się od paru godzin do nawet kilku dni. W dużej mierze są to objawy niespecyficzne, dlatego w pierwszej chwili mogą być pomylone z innymi dolegliwościami lub infekcjami.
Jak leczyć syndrom poorgazmowy?
Brak konkretnych informacji odnośnie syndromu poorgazmowego związany jest z niejednoznacznymi sposobami leczenia. W pierwszej chwili założyć można, że najlepszym rozwiązaniem na jego uniknięcie jest zrezygnowanie ze stosunku. Inni, nie chcąc rezygnować z intymnych chwil, świadomie godzą się z występującymi później objawami. Jednak czy istnieje bardziej skuteczna forma radzenia sobie z nim? Otóż syndrom poorgazmowy uważany jest za reakcję alergiczną, w której główną rolę ogrywa histamina. Jest to hormon tkankowy, który występuje naturalnie w organizmie człowieka. Z uwagi na to, można podjąć leczenie preparatami antyhistaminowymi. Zawierają one antagonistów histaminy, które wiążą się z odpowiednimi receptorami w celu złagodzenia objawów alergii. Inną metodą radzenia sobie jest przyjmowanie selektywnych inhibitorów wychwytu zwrotnego serotoniny lub benzodiazepiny.
Nie da się ukryć, że konieczne są dalsze badania, aby móc jednoznacznie określić przyczynę tego schorzenia. Mimo to jedno jest pewne – nie jest ono szkodliwe dla naszego zdrowia fizycznego. Jeśli jednak spojrzeć na to z drugiej strony, to pod względem psychicznym może powodować stany lękowe związane z podejmowaniem czynności seksualnych. Warto zatem skonsultować niepokojące objawy oraz pod